I korzystać przy tym z aktualnych dobrodziejstw natury.
Otwieram lodówkę: rabarbar.
Cóż innego może powstać w niedzielne, majowe popołudnie, w kuchni pełnej euforii, dobrych wspomnień z ostatnich dni i wielkiego optymizmu wymieszanego z pewnością, że najlepsze nie za nami, nie przed nami, ale TERAZ!
OBŁĘDNE DROŻDŻÓWKI Z WANILIOWYM BUDYNIEM I RABARBAREM POD CHRUPIĄCĄ KRUSZONKĄ
Składniki na ciasto:
500-700 g mąki pszennej (zaraz wyjaśnię skąd taki "rozstrzał")
paczuszka suszonych drożdży
200 ml ciepłego mleka (lub szybciej: pół szklanki pełnotłustego mleka i 1/4 szkl. wrzącej wody, wymieszać i już)
2 duże, wiejskie jajka (ich jakość naprawdę MA znaczenie)
8 kopiatych łyżek cukru
90 g masła
szczypta soli
Składniki na nadzienie:
2 budynie waniliowe, 650 ml mleka, cukier z prawdziwą wanilią 2 opakowania
400 g rabarbaru
4 łyżki cukru
Składniki na kruszonkę:
60 g masła
80 g mąki tortowej
60 g cukru kryształu (grubszy będzie lepszy)
Robimy zaczyn: łączymy mleko, 3 łyżki cukru i dosypujemy drożdże.
Dajemy im 20 min do wyrośnięcia (zostawiając w ciepłym miejscu przykryte ściereczką.
W tym czasie robimy budyń, zgodnie z instrukcją na opakowaniu (budyń z torebki powinien być bez cukru, dodajemy do niego nasz cukier z prawdziwą wanilią. Powinien być gęsty). Przykrywamy gotowy pokrywką.
Rabarbar myjemy, obieramy ze skórki. Kroimy na 1cm kawałeczki, zasypujemy cukrem. zostawiamy. Niech czeka na swoją kolej.
Przesiewamy mąkę (3/4 z podanej ilości), masło rozpuścić i jeszcze gorące dodać do mąki, wymieszać. Dodajemy resztę cukru, sól, wyrośnięty zaczyn, roztrzepane jajka.
Musimy całość dobrze wyrobić. Jeśli klei nam się do rąk - dodajemy resztę mąki. Jeśli ciasto jest za twarde - możemy dodać jeszcze trochę roztopionego masła.
I teraz tak: masło możemy swobodnie dodawać, gdyż jego nadmiar nie spowoduje twardości naszych drożdżówek.
Musimy natomiast uważać z mąką. To, ile będziemy jej potrzebować zależy np. od wielkości jajek, jakie dodaliśmy, itp.
Ciasto musi być sprężyste, nie twarde. Wyrabiamy je około 10 min. Po czym formujemy w kulę i zostawiamy pod przykryciem na godzinę w ciepłym miejscu. Ja swoją kulę położyłam na... garnku z ciepłym budyniem ;)
Możemy teraz zrobic kruszonkę: ww składniki wsypujemy do wysokiej miseczki i rozcieramy wszystko w palcach.
Gdy minie czas wyrastania ciasta, wykładamy go na stół i dzielimy na 16 - 18 małych kuleczek. Każdą kuleczkę starannie formujemy w dłoniach, po czym rozpłaszczamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (wyjdą 2-3 duże blaszki).
Na każdą nakładamy łyżkę budyniu, w budyń wkładamy sporo kawałków rabarbaru i wszystko posypujemy obficie kruszonką.
Dopiero TERAZ włączamy piekarnik (na 170 stopni, termoobieg) i natychmiast wkładamy tam nasze drożdżówki.
Niech sobie rosną jeszcze trochę wraz z rosnącą w piekarniku temperaturą.
Teraz możemy zadzwonić do Przyjaciół: "możecie przychodzić, za 20 min czekamy na Was z kawą!"
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz